10/26/2008

Bałkański temperament

Zaczęło się niewinnie, od piosenki, którą oboje lubimy. A raczej od laseczki, która ją śpiewa - Selmy Bajrami.

- I jakie ciało ma Selma? - zapytał.

- Sexy. - Coś mi się pomyrdało i dodałam - Jakieś 30 lat temu.


- Co ty?! 30 lat?! Widziałaś Selmę? 30 lat temu jej nie było! - O, już słychać bałkańskie drżenie w dopiero co rozkwitającym polskim. Nigdzie poza Jugą nie usłyszysz takiego tembru.


- Nie było? Teraz wygląda na 50.


- Selma Bajrami ma mniej niż trzydzieści lat! - oczywiście zamiast trudnego słówka "trzydzieści" pojawiło się "tridesti". - Poczekaj, pokaże ci. Na pewno coś inne zobaczyłaś.


- A no tak. Pomyliło mi się z Indirą Radić.


- E tii! Pazi mala ko je ko! (Ej ty! Uważaj mała kto jest kto!) - wręcz z czułością się uśmiechnął i przytulił "małą".


- Ma ładny biust, ale buzię jakąś taką chudą. Kości policzkowe bardzo jej wystają. - Po co ja w ogóle tak chrzanie? - Jak na Chorwatkę ma bardzo serbską figurę. Może po ojcu. - O co mi właściwie chodzi? To musi być PMS. Zamiast zająć się facetem, prowadzę bezsensowną gadkę. Zresztą nie mam pojęcia, o czym mówię.


- Jesi li luda? (Jesteś chora czy co?) - Ups, przesadziłam. Dlaczego nikt nie lubi Serbów? Przecież są tacy jak my, tylko nie potrzebnie mówią to co wszyscy sobie tylko myślą. Mój PMS przeciągnął się, mlasnął i zamrugał. Wychodzi z jaskini na spacer po układzie limbicznym, wzbudzając agresję wobec samców. Teraz już mu nie odpowiem po polsku. Bałkańską pyskówkę (przytaczam w tłumaczeniu nieocenzurowane fragmenty) czas zacząć!


- Nie obrażaj mnie (...). Nie jesteś (...) na Bałkanach, żeby się tak do mnie odzywać (...).


- Skąd Selma Serbka (...)!? - Huhu, ostro.


- Chorwatka (...)!


- Selma (...) jest SZYPTARKA (Albanka)!!! Do tego jeszcze (...) Bajrami!


- (...) Ok (...). Jugosłowianka. Może być (...)!? - No teraz to dopiero się wkurzył. Mogłabym sobie powtórzyć unaczynienie tętnicze głowy i szyi.


- (...) Żyje w Bośni (...), ale jest Szyptarką (...)! I nie denerwuj mnie! (...) Nie masz pojęcia (...), kto to jest!


- Aaaaa, (...) świetnie! Denerwuję cię?! (...) Więc zjeżdżaj na szczaw. - Oczywiście nie pojechał, bo nie zrozumiał kalki językowej stworzonej przeze mnie w gniewie.


- Nie znasz niektórych rzeczy, więc musisz mnie słuchać.


- (...) Znawca (...) się znalazł.


- Jak mówię Szyptarka to Szyptarka! (...)


- A co jeszcze jest tak jak powiesz? Może zawczasu się dowiem, żeby cię więcej nie denerwować.


- Kiedy mi ktoś powie, że ktoś kto ima na imię Selma i nazwisko Bajrami (...) jest Serbem (...).


Tutaj wyczerpał się mój zasób słów powszechnie uważanych za niecenzuralne nawet na Bałkanach, a on mógł tak dalej. Pewnie do rana by nie skończył, ale wreszcie zauważył, że wyszłam do kuchni.


Więc jeśli ktoś jeszcze nie wie, kim jest Selma Bajrami, niech lepiej zajrzy tutaj.

P.S. Przyszedł do kuchni, objął mnie wtulając twarz we włosy i zaśpiewał do ucha Tamarę... Bałkański temperament.

1 comment:

Lady M. said...

...
też jej dałam więcej niż 30...