12/28/2008

Tryptyk urojony

zjem gorący tłusty rosół na śniadanie
nie zaczekam do obiadu z odliczaniem
złotych kółek jeden dwa trzy...
dwa tysiące osiem

na żałosny koniec roku cichcem nadchodzący
spojrzę jednym okiem bałamucko
i bezecnie naśladując oratorską minę
Kozuba inteligentnego samoluba

do kolacji czas mi minie jakoś mimo
tak to już jest w czasach kryzysu w kapciach
szałowej bieliznie i starym szlafroku
psia mać tłusta plama na gazecie

12/07/2008

(...) "duże" drgania ciała, takie jak bicie serca, rytm tętna lub fale mózgowe, nigdy nie powinny być całkowicie regularne jak rytm silnika; każda częstotliwość powinna się różnić w pewnym zakresie. Sztywność, niezmienność, jest martwa, bez życia.

Życie utrzymuje się w równowadze między chaosem a uporządkowaniem(...)

11/24/2008

A w moich ogrodach kwitnie róża

Są prorokinie kaznodziejki prawowierne
są współwyznawcy świątynie uwielbienia
są tacy którzy wiedzą lepiej co mam robić
przed innymi one
są cnoty dogmaty nawrócenia świętości
są spowiednicy dowódcy i my - lekarze
choćby dopiero za chwilę

Ale co kogo obchodzi
że w moich ogrodach kwitnie róża

Są zaciekłe wyznawczynie wybrane
są poprawiaczki przepisów reformatorki
są purystki wszystkowiedzące fanatyczki
samobójczynie
są zakonnice żołnierki krasolice
są partyjne jednopartyjne bezpartyjne
feministki

Ale co kogo obchodzi
że w moich ogrodach kwitnie róża

Są wszelkich rodzajów wspólnoty rozliczne
są futuroloszki sędziny świadkowie klasyczni
są wyzwolicielki świadome swych praw
wodzowie prawodawczynie
wybawicielki wolnomyślne dozorczynie
jak suki ogrodnika
rozkazodawczynie dbające o moje dobro
zaprzysiężone zaufane skłonne się poświęcić
dla dobra sprawy i wszystkich kobiet
naturalnie odwiecznie byle jak i wszędzie
koniecznie zawsze nadmiernie
nadgorliwość gorsza od faszyzmu

Danijelowi Dragojeviciowi, autorowi Przypisu o węzłach

11/12/2008

Być kobietą

Mężczyźni uwielbiają nurzać się w grzechu; my zaś jesteśmy grzechem, w którym oni się pławią.

Michel Faber, Szkarłatny płatek i biały

11/11/2008

Emma

Stroke me with your chilly tongue,
My naked body you possess, Emma.
To a desert wind in your lips I belong.

Touch me with your oasis smelling hands,
Traces of your thighs on my hips, Emma.
I am salty cristal on your breast.

You are the one to see me naked
By nudity of my dark nature, Emma,
Starless and worlds-breaking.


Touch me enviously, save me
From ashen people's gaze, Emma,

Draining off frowsty coloured streets.


Love me with children's freedom,

Innocence of sun, by animal instinct, Emma,

Without inquiries, without recollection.


In one flesh, we were shadows,

Sun we are, children, Emma,
One to another we become.

11/08/2008

I odeszła z piskiem opon.

Paluszek


11/07/2008

Historia gryzie swój ogon

Chorwaci są jak winnica. Musi się ich stale przycinać, żeby byli coś warci, bo jak jest im za długo dobrze, to się odprężają, panoszą i mnożą, szybko dziczeją, jak jabłonie, i wkrótce są do niczego. Oto dlaczego Chorwatów trzeba nieco przecinać i przerzedzać, czyli szczuć na nich braci Serbów, żeby ich od czasu do czasu trochę wymordowali, przetrzebili im młodzież i uwolnili ich od dziadków i babek. A potem trochę ciachnęli ich kobiety, jak nie przez gardło, to niechby którejś chociaż pierś obcięli, tak tylko, żeby ją naznaczyć i upiększyć. I zobaczysz wtedy, bracie rodzony, jak wzrasta chorwackość, jak od razu wszyscy zostają ustaszami i jak księża w kościołach zaczynają uczyć o zabijaniu Serbów i żydków, zamiast ględzić o tym, że wszyscy ludzie są jednakowi i jedni są drugim braćmi. (...) Tak, przerzedzając i mordując, zachowali najlepsze, co jest w naszym chorwackim narodzie. Gdyby nie serbskie sztylety i noże, nie byłoby też ustaszy, a bez ustaszy, Radoslavie, dobrze zapamiętaj, nie ma Chorwatów i nie będzie ich bez ustaszy za pięćdziesiąt i sto lat. Chorwaci to w większości owce, a my jesteśmy psami, które te owce ustrzegą, i nikt nam w tym nie pomoże tak jak bracia Serbowie. Dlatego trzeba im dać gardła do rżnięcia, niech przerzedzą, niech poprawią, niech pobłogosławią. A my swoją robotę znamy. Nie przerzedzimy ich, my ich wytrzebimy. Bo jeśli ich tylko przerzedzimy, nie będzie nas.

Miljenko Jergović, Ruta Tannenbaum

10/26/2008

Bałkański temperament

Zaczęło się niewinnie, od piosenki, którą oboje lubimy. A raczej od laseczki, która ją śpiewa - Selmy Bajrami.

- I jakie ciało ma Selma? - zapytał.

- Sexy. - Coś mi się pomyrdało i dodałam - Jakieś 30 lat temu.


- Co ty?! 30 lat?! Widziałaś Selmę? 30 lat temu jej nie było! - O, już słychać bałkańskie drżenie w dopiero co rozkwitającym polskim. Nigdzie poza Jugą nie usłyszysz takiego tembru.


- Nie było? Teraz wygląda na 50.


- Selma Bajrami ma mniej niż trzydzieści lat! - oczywiście zamiast trudnego słówka "trzydzieści" pojawiło się "tridesti". - Poczekaj, pokaże ci. Na pewno coś inne zobaczyłaś.


- A no tak. Pomyliło mi się z Indirą Radić.


- E tii! Pazi mala ko je ko! (Ej ty! Uważaj mała kto jest kto!) - wręcz z czułością się uśmiechnął i przytulił "małą".


- Ma ładny biust, ale buzię jakąś taką chudą. Kości policzkowe bardzo jej wystają. - Po co ja w ogóle tak chrzanie? - Jak na Chorwatkę ma bardzo serbską figurę. Może po ojcu. - O co mi właściwie chodzi? To musi być PMS. Zamiast zająć się facetem, prowadzę bezsensowną gadkę. Zresztą nie mam pojęcia, o czym mówię.


- Jesi li luda? (Jesteś chora czy co?) - Ups, przesadziłam. Dlaczego nikt nie lubi Serbów? Przecież są tacy jak my, tylko nie potrzebnie mówią to co wszyscy sobie tylko myślą. Mój PMS przeciągnął się, mlasnął i zamrugał. Wychodzi z jaskini na spacer po układzie limbicznym, wzbudzając agresję wobec samców. Teraz już mu nie odpowiem po polsku. Bałkańską pyskówkę (przytaczam w tłumaczeniu nieocenzurowane fragmenty) czas zacząć!


- Nie obrażaj mnie (...). Nie jesteś (...) na Bałkanach, żeby się tak do mnie odzywać (...).


- Skąd Selma Serbka (...)!? - Huhu, ostro.


- Chorwatka (...)!


- Selma (...) jest SZYPTARKA (Albanka)!!! Do tego jeszcze (...) Bajrami!


- (...) Ok (...). Jugosłowianka. Może być (...)!? - No teraz to dopiero się wkurzył. Mogłabym sobie powtórzyć unaczynienie tętnicze głowy i szyi.


- (...) Żyje w Bośni (...), ale jest Szyptarką (...)! I nie denerwuj mnie! (...) Nie masz pojęcia (...), kto to jest!


- Aaaaa, (...) świetnie! Denerwuję cię?! (...) Więc zjeżdżaj na szczaw. - Oczywiście nie pojechał, bo nie zrozumiał kalki językowej stworzonej przeze mnie w gniewie.


- Nie znasz niektórych rzeczy, więc musisz mnie słuchać.


- (...) Znawca (...) się znalazł.


- Jak mówię Szyptarka to Szyptarka! (...)


- A co jeszcze jest tak jak powiesz? Może zawczasu się dowiem, żeby cię więcej nie denerwować.


- Kiedy mi ktoś powie, że ktoś kto ima na imię Selma i nazwisko Bajrami (...) jest Serbem (...).


Tutaj wyczerpał się mój zasób słów powszechnie uważanych za niecenzuralne nawet na Bałkanach, a on mógł tak dalej. Pewnie do rana by nie skończył, ale wreszcie zauważył, że wyszłam do kuchni.


Więc jeśli ktoś jeszcze nie wie, kim jest Selma Bajrami, niech lepiej zajrzy tutaj.

P.S. Przyszedł do kuchni, objął mnie wtulając twarz we włosy i zaśpiewał do ucha Tamarę... Bałkański temperament.

10/21/2008

Jesień

Przez złoty park mój pies kosmaty goni
Wiewiórka w liściach rudy orzech chowa
Opowiadaj mi moja mała żono
O srebrnych trąbkach wołających w dąbrowach

Październik z trudem wiąże koniec z końcem
Purpurowa kurteczka nie ukryje biedy
Usiadł sobie w gospodzie pod Nowym Sączem
Żółte piwo pije na kredyt

A gdy ostatnią przepije kapotę
Wymknie się wiatrem i złoty liść przez okno rzuci
Ach opowiadaj mi o tym
Jak oszwabiony szynkarz się zasmucił

Jedzie zima w kożuchu na wozie
Nasze palta ostrą igłą podszywa
Będziemy patrzeć wieczorami w ogień
Jak nastroszył czerwoną grzywę


Andrzej Bursa

10/19/2008

Dawid i Goliat


Caravaggio, Dawid i Goliat

Za Oksfordzkim podręcznikiem chirurgii, G. R. McLatchie, PWN Warszawa 1993:

Uważa się, że Goliat cierpiał na akromegalię. Dawid mógł zbliżyć się do niego, ponieważ giganci mają ograniczone pole widzenia (przerost bocznych części oczodołów) i celnie uderzył kamieniem z procy.

A gdzie miejsce na boską siłę sprawczą? Czy sprawiła, że Goliat zapadł na gruczolaka przysadki?

10/03/2008

Jesień bez ciebie

zabrakło ci czasu by powitać jesień
czy masz wiosny i jesienie tam dokąd odszedłeś
dziś twoje urodziny wrześniowe jesienne ciepłe
z niebem błękitnym złotym słońcem
wiatrem malującym drzewa czerwienią
szpaki śpiewają o odlocie w ich gałęziach
ptaki mądre ptaki radosne dokąd lecicie
tam gdzie nie ma wiosny ni jesieni
nikt i nic nie leci

mojemu ukochanemu dziadkowi
trochę spóźniony wiersz na dowidzenia


9/23/2008

Postępki w życiu człowieka są jak potrawy, a myśli i uczucia - jak przyprawy. Nie skończy dobrze ten, kto posoli czereśnie lub octem pokropi ciastko...

Milorad Pavić, Słownik chazarski

9/02/2008

"life is a shit"
a sheet of paper
white blue or violet
it's never empty
no no
do never think so

8/25/2008

Post scriptum

Tak, to było bardzo ckliwe. Wybaczcie, zasłodziłam. ChBCh. Gdzie moje kulki...?

8/18/2008

Erotyk nieromantyczny

To, że marznę na przystanku tramwajowym
i czekam na ciepłe słowa z Twoich ust,
jest niezbitym dowodem na niedorozwój mojego umysłu.

I nie ma dla mnie znaczenia, że ostatni raz
rozmawiałem z Tobą ponad rok temu,
skoro mój mózg ciągle na nowo odtwarza
każde Twoje słowo, z którym mogę wdać się w polemikę
prowadzącą do punktu wyjścia.

Już dawno się ze mną rozliczyłaś,
pozostawiając garb doświadczeń,
które odcisnęły piętno na moim chorym życiu.

A mimo to myślę o Tobie cały czas.
A myślenie o Tobie powoduje u mnie
bezsenność, alkoholizm i częste krwawienie z nadgarstka.

Kiedy zabroniłaś mi mówić do siebie,
spożywałem alkohol w nadmiernych dawkach,
licząc, że wraz z żołądkiem i śliną
wyrzygam niepotrzebną miłość.

Odkąd Ciebie nie ma, polubiłem cmentarze.
Atmosfera śmierci bardzo mi sprzyja.
Tam nikomu nie muszę tłumaczyć,
Że mój egoizm i cynizm jest wynikiem
niespełnienia w Twoich oczach.

I dopiero teraz wiem, że zachowywałem się jak
smarkacz,
kiedy przychodziłem pod Twoją bramę
i wpatrywałem się w okno na drugim piętrze,
licząc, że mnie zauważysz i się zakochasz.

Pamiętam, że kiedyś, gdy zadzwoniłaś do mnie
i powiedziałaś, że nie przyjedziesz, piłem przez tydzień,
myśląc, że już więcej nie można.
Dopiero kiedy dostałem od Ciebie kartkę pocztową,
w której pisałaś, że bawisz się świetnie
i że poznałaś cudownych ludzi, między innymi
Rafała, Marcina i innych skurwysynów,
przekonałem się, że potrafię pić jeszcze więcej
i o niczym nie zapomnieć.

I teraz, kiedy czekam na tramwaj,
w którym Ciebie na pewno nie będzie,

a temperatura spadła do kilku stopni poniżej zera,
marzy mi się zapalenie płuc, szpital, a potem zgon.
Dopiero to zakończyłoby definitywnie
ten tragikomiczny epilog trwający od
trzynastu miesięcy.

8/17/2008

O czym zapominają najwięksi

Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.

Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.

Ktoś musi grzęznąć
w szlamie i popiele,
sprężynach kanap,
drzazgach szkła
i krwawych szmatach.

Ktoś musi przywlec belkę
do podparcia ściany,
ktoś oszklić okno
i osadzić drzwi na zawiasach.

Fotogeniczne to nie jest
i wymaga lat.
Wszystkie kamery wyjechał już
na inną wojnę.

Mosty trzeba z powrotem
i dworce na nowo.
W strzępach będą rękawy
od zakasywania.

Ktoś z miotłą w rękach
wspomina jeszcze jak było.
Ktoś słucha
przytakuje nie urwaną głową.
Ale już w ich pobliżu
zaczną kręcić się tacy,
których to będzie nudzić.

Ktoś czasem jeszcze
wykopie spod krzaka
przeżarte rdzą argumenty
i poprzenosi je na stos odpadków.

Ci, co wiedzieli
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niż mało.
I wreszcie tyle co nic.

W trawie, która porosła
przyczyny i skutki,
musi ktoś sobie leżeć,
z kłosem w zębach
i gapić się na chmury.

Wisława Szymborska, Koniec i początek

7/31/2008

Sanducic

0,4 kg pieczarek
5 brokul
3 zabki czosnku
3 slodkie papryki (wegierskie)
4 pomidory
1 ogorek zielony
1 duza cebula
glowka salaty karbowanej
5 parowek
mala kwasna smietana
oliwa z oliwek

2 liscie szalwi
rozmaryn, majeranek, sol, pieprz

Pieczarki pokroj na plasterki i wymieszaj w salaterce z cebula, czosnkiem i smietana. Parowki pokroj na krazki i smaz. Salate rozdrobnij w rekach, pokroj na plastry ogorka, a pomidory na cwiartki. Papryke na cienkie paski. Wymieszaj i zalej oliwa. Kiedy parowki sie zrumienia dodawaj powoli pieczarki, stale mieszajac. Rozdrobnij brokuly i dodaj do sosu. Dolewaj oliwy i przyprawiaj dopoki sos nie osiagnie zwartej konsystencji. Wtedy polej nim warzywa.

Prijatno!

7/30/2008

Niemieckie zlote mysli

'Wir alle sind nur Sternenstaub.'

'If you want to avoid clots of bilirubin, prepare it like cappuccino.'

'Specjalisci od komorek macierzystych to tylko dwudziestu kumpli, ktorzy spotykaja sie na piwie.'

'If you really want to do something, do cardiac surgery.'

'Kebap procedure in my patient went without complications.'

'Ihre Krankheit ist sogenannte Durchgang-syndrome.'

'Ze tak powiem, wyjechalem z Polski, zeby poprawic swoja sytuacje materialna. Niestety zapomnialem zabrac sprzet do surfingu.'

'Könnten Sie Kollege rufen? Keine Dame wird mein Blut abnehmen!'

'Polnisch ist internationale Sprache.'

'Is it exception that in Poland women do the surgery?'

7/18/2008

wieczor w Rostocku

Szumia sobie pompy dializatora, leczace mojego chemicznego pacjenta, zbudowanego glownie z bilirubiny, mocznika i albumin. Usypiaja wyczerpane neurony w mojej hipoglikemicznej glowie. Ostatni posilek: melon na sniadanie. Leje. Za przeszklona sciana niebieski swiat wcale nie zacheca, zeby wyjsc. Za pol godziny pobiore ostatnie probki...

7/08/2008

Owidiusz

[...] Wiele jest rodzajów rozkoszy;
najłatwiej i najwygodniej jest wtedy,
gdy ona, wpół odchylona,
leży na prawym boku [...]

Owidiusz, Sztuka kochania


7/07/2008

Serbska wątroba po cygańsku

pół kilo wątróbki wieprzowej
4 średnie cebule
20 deko orzechów włoskich
20 deko migdałów
40 deko rodzynek
4 łyżki cynamonu
olej z pestek (!)

Wątróbke pokrój na kawałki jak do gulaszu. Smaż na oleju z pestek aż zmięknie. Pokrój cebulę w kostkę i smaż z cynamonem na drugiej patelni. W międzyczasie namocz orzechy, migdały i rodzynki. Kiedy cebula się zrumieni dodaj podsmażoną wątróbke, dolej oleju ile potrzeba. Wymieszaj. Teraz dodaj bakalie i wymieszaj. Smaż dopóki nie poczujesz "aromatu pysznego żarełka".

Prijatno!

6/17/2008



gęste tipkania rozdzierają ciszę nocy

elektroniczny deszcz

tip tap tip tap tip


6/13/2008

Jesteś

jeszcze ze mną jesteś

a już tęsknię


jeszcze dotykasz mojej twarzy

opuszkami palców

blaskiem oczu

miękkością warg


jeszcze mnie pieścisz

malujesz ptaki tęczowe

pod powiekami

i uśmiechy aniołów


jeszcze czuję twój zapach

jak chłodny wietrzyk

pozostanie na moich piersiach

kiedy odejdziesz


Paluszkowi


5/31/2008

Jestem dumna

W kategorii Soft Design Interoperability Award w finale reprezentuje Polskę drużyna "Together" w składzie: Marcin Ignac, Tomasz Nowak, Piotr Sikora, Dariusz Walczak i Marcin Wrzos - także z Politechniki.

Grupa "Together" opracowała nowoczesny system, który umożliwi kojarzenie kierowców i pieszych planujących podróż w tym samym kierunku.

- Zazwyczaj obok kierowcy nikt nie siedzi, więc mógłby on podwieźć pieszego, który podąża w tym samym kierunku. W odróżnieniu od istniejących już rozwiązań, nowy system został oparty na powszechnie dostępnych telefonach komórkowych, dzięki czemu wspólna podróż nie musi być dużo wcześniej zaplanowana - mówi Jacek Jelonek, opiekun grupy.

- Pomysł zrodził się podczas spaceru zakorkowaną ulicą Jana Pawła. Zamiast czterech prawie pustych samochodów mogłyby stać dwa. Wpłynęło by to korzystanie na ś
rodowisko oraz usprawniło komunikację - opowiada Darek Walczak.

Najlepsi informatycy są z Poznania


5/29/2008

Two-week constipation

Admire!



muška karakteristika Svibnja

ona je prilično šutljiva.
u svakom slučaju
šutljivija nego se to
od žene očekuje.
ako netko misli da se zbog toga žalim
griješi.


ipak ponekad popizdim zbog toga
ili nečeg drugog
i kažem joj:
daj pričaj nešto.
ona me samo pogleda
ili pita:
što?
onda odustajem.


dogodi se da izađemo zajedno
a da i ne budemo zapravo zajedno:
budemo u istoj birtiji
ona sa svojim curama
ja sa svojim dečkima.
ma koliko se dobro
ili loše
zabavljao
s vremena na vrijeme je potražim pogledom:
često imam priliku vidjeti
da se sasvim dobro provodi
i da je daleko od svake
šutljivosti.


onda se samo nadam
da će večer završiti u pravom trenutku.
u tom će slučaju
na putu do kuće
i moja najbesmislenija pitanja
dobiti prave odgovore.


moram dodati da sam primijetio kako intenzitet razgovora
ima veze s količinom konzumiranog alkohola.
ja obično prednjačim:
glasan sam
i smijem se
koječemu.


a kada se uvučemo u krevet
pitam: o čemu si pričala s curama?
ona mi samo jezikom začepi usta
pa se lijepo pojebemo.


isto tako sam primijetio kako razina eksperimentiranja
ima veze s količinom konzumiranog alkohola.
teško je reći tko
prednjači.


bilo kako bilo
prije nego zaspimo
ležimo neko vrijeme
u mraku
i tišini
osjećajući se
upravo
sjajno.


Krešimir Pintarić, Divovski koraci - treća


5/24/2008

U trenutku slabosti...*

...kad me više medicina ne zanima, a to je vrlo rijetko :), uzdahnem i pomislim: Balkane moj, kako ja čeznem za tobom! Kad me tako cro-nostalgija uhvati za grlo tražim Ožujsko u frižideru a obično nađem Brok ili poljski patriotski Strong. Evo života! U ovoj zemlji ne nađeš ni hrvatsko pivo ma ne kažem ništa za burkom ili cigaretama. Eto sjednem na kauč, ispred laptopa sa Strongom/Brokom i Pall Mallom zamišljajući da pušim Ronhill. Gledam Ničiju zemlju ili Dom za vešanje. Koji put? Ne znam, šesdeseti možda...


*Hvala, Thundere!


5/19/2008

Świecące ogonki*

XY: Na Wikipedii piszą: Some proposed applications of engineered bioluminescence include: novelty pets that bioluminesce (rabbits, mice, fish etc.).

XX: A te zwierzaki niby po co mają świecić?

XY: Żeby je w nocy było widać. Niefajnie by było, gdyby faceci mieli świecące ogonki?

XX: Nie. Wtedy nie byłoby całej zabawy z uwodzeniem. Wszystko jak na tacy: możesz wejść do pabu i wybrać towar który ci leży, hihi... A potem by się okazało, że jest skończonym chujem pomimo fajnego ogonka. To ja już wolę się czasem zabawić z fluorescencyjną gumką!

XY: Jak ty się dobrze na tym znasz, pierwsze słyszę, że takie są.


XX: W sumie to nie używałam jeszcze takich, ale widziałam kiedyś w aptece. Narobiłeś mi apetytu na świecący ogonek, mniaaammm...


XY: Ja wiem czemu żel ci się kończy! Suka ma sucho i ci podbiera!


XX: Fuuuj! Dobrze, że już go wywaliłam, tej.

*tylko dla dorosłych!

5/10/2008

etiopatogeneza Svibnja















Svibanj jest
nadimakiem (przezwiskiem), powstałym w wyniku zbzikowania mojej jaźni na punkcie Bałkanów.







Po chorwacku svibanj oznacza miesiąc maj, w którym przyroda budzi się do
życia i wszystko wokół zakwita. Dlatego też jego nazwa pochodzi od rosnącej w całej Europie, kwitnącej na biało rośliny sviba (dereń świdwa), Cornus sanguinea, łudząco przypominającej dziki bez.


5/04/2008

Andrzej Bursa - ZGAŚNIJ KSIĘŻYCU

Z misiem w rączkach zasnęło dziecko
Miasto milczy jak tajemnica
Przyczajony za oknem zdradziecko
Zgaśnij zgaśnij księżycu!

Księżyc srebrne buduje mosty
Księżyc płacze zielonymi łzami
Księżyc jest tylko dla dorosłych
Zasłoń okno zasłoń okno mamo.

Z wież wysoki przez liście szpalerów
Na dorosłych zstępuje księżyc
Synek ma trzy lata dopiero
Jemu jeszcze nie wolno tęsknić.

Jeszcze będą burzliwe noce
Srebrne miasta dużo goryczy
Wstań mamusiu zasłoń okno kocem
Zgaśnij zgaśnij księżycu!



4/27/2008

The "trachoma belt"



"It was harrowing to see families separated . . . sometimes, if it was a young child who suffered from trachoma, one of the parents had to return to the native country with the rejected member of the family." — New York Mayor Fiorello LaGuardia, The Making of an Insurgent: An Autobiography, 1882–1919.


From the National Park Service: Statue of Liberty National Monument.


From Joseph A. Cook, M.D., M.P.H. article in NEJM April 24, 2008


http://content.nejm.org/cgi/content/full/358/17/1777?query=TOC


4/23/2008

klasyfikacja Vaughana-Williamsa

Klasa I
Blokery kanału sodowego

Ia Zwolnienie fazy 0, wydłużenie repolaryzacji
chinidyna
prokainamid
dysopyramid

Ib Zwolnienie fazy 0, skrócenie repolaryzacji
lidokaina
meksyletyna
fenytoina

Ic Wybitne zwolnienie fazy 0, zwolnienie przewodzenia
flekainid
propafenon

Klasa II
Blokery receptorów beta

propranolol
metoprolol
atenolol
bisoprolol i inne

Klasa III
Wydłużenie repolaryzacji

amiodarone
sotalol

Klasa IV
Blokery kanału wapniowego

werapamil
diltiazem

Patrz w słońce, które się kręci i odwija jak kłębek (…). Dmuchaj w białe główki mlecza (…). Dmuchaj, póki ci tchu starczy, póki biały puch nie przesłoni całego nieba. Zapomnisz wówczas, że żyjesz, że jesteś wśród kwiatów i cierni i że twoje serce jest wielkie jak gwiazda.


Miodrag Bulatović, Czerwony kogut leci wprost do nieba



przepis na związek


postaw na wolnym ogniu kociołek

koniecznie miedziany

z osmalonym dnem urwanym uchem


wrzuć dwie bryłki lodu z przerębli

i dwie grudki jesiennej ziemi

dobrze wymieszaj


naszminkuj wargi pocień oczy

jedną łzę szczerze gorzką wkrop

do garnka


jedną kroplę słodyczy z ust odparuj

płatek skóry zroszonej wieczornym potem

pokrusz wysoko nad wywarem


przypraw odrobiną zardzewiałej złości

dodaj trochę perfum zeschłych kwiatów

tak do smaku


mieszaj mieszaj mieszaj aż się zagotuje

zabulgocze spieni wrzątkiem rozleje

po kuchni i…


...wyparuje


3/16/2008

przepis na srpska salata

składniki:
4 pomidory duże
3 zielone papryki
1 średni ogórek
1 ostra papryczka
2 fioletowe cebule (mogą być białe)
1 główka czosnku
1 pietruszka z natką
sól
oliwa z oliwek
majeranek

przygotowanie:
Pokrój cebulę na cienkie plastry, wsyp do miski rozdrabniając palcami. Obierz czosnek, podziel na ząbki, rozgnieć je nożem i wsyp do miski. Pokrój pomidory w grubą kostkę, papryki zielone na cienkie paski, ogórka i pietruszkę (korzeń) na cienkie plastry, wsyp do miski. Pokrój ostrą papryczkę jak najdrobniej i rozsyp po wierzchu. Poczekaj 15minut aż się "przeżre". Wymieszaj całość. Po wierzchu posyp majerankiem, natką pietruszki, dodaj soli do smaku i polej łyżką-dwiema oliwy.
Możesz zjeść z zieloną sałatą, chlebem i jajami na twardo.

Prijatno!

3/13/2008

Stanisław Barańczak

Zbudzony w jeszcze głębszy sen, bo w jawę
udzielną wszystkim i rozrzutną
na wszystkich, kruszę jeszcze w palcach próchno
przyśnione, kruszę światło niebieskawe,

co prześwietlało moje kości. Jutro,
ten promień widnokręgu, krótki i jaskrawy,
wrysuje w okrąg pulsując krawędź
każdego cienia. Tak się więc tka płótno

dnia, przepalając jedną nitkę drugą.
W ogniu pytań krzyżowych, w tym piekącym siewie
ziarn piasku pod powieki, budzić będę długo

mój sen do jawy głębszej; a nasienie
nocy, w głąb oczu wbite ziemną grudą,
wzrośnie światłem; z nim w siebie wejść i wyjść ze siebie.

3/09/2008


zbogom!

3/08/2008

la serenade interrompue

sobotni wieczór szarych chmur

ciszy i spokoju

dotykam zimną dłonią

wilgotnego pnia i czekam

a kiedy przyjdziesz z mocą wron

skrzeczących wśród gałęzi

ucieknę


zaklinam cię w ten wieczór

nie przychodź do mnie więcej

nie każ się kochać bardziej

niż rozumieć


pozostań za szklaną barierą umysłu

nim znów odnajdę klucz


2/19/2008

[25]

Sačekao sam da prođe ponoć. Onda tišina prelazi u blues. I riječi su otežale i draže poput svježih oraha. Čak se i samoća u tim trenucima čini prihvatljivom, samorazumljivom.

Ponekad hodam ulicama i nastojim ne misliti. Ponekad sjedim u naslonjaču i gledam ispred sebe. Ponekad nisam ovdje.

Ako je vrijeme velikog spremanja, pokušavam posložiti događaje prošlih dana. Kada je očigledno da ne postoji nikakav smisao, osjećam se umirenim.

Krešimir Pintarić, Tour de force

2/14/2008

Ex-lovers’ phone call

Comedy in one no-act


Cast:


Shrew
– Chief’s ex-lover, bisexual brunette. Knows he calls her Shrew.

Chief The Short Tail – Shrew’s ex-lover. Popped his cherry with her. Doesn’t know she calls him Chief ‘The Short Tail’ (talking to her friends).


Chief’s room. Shutters closed. The Short Tail’s sitting in front of his PC, playing his favourite game. His mobile’s ringing.


Shrew (On her bed, naked): Hey!

The Short Tail: Good morning my lady.

Shrew (staring at her red-polished nails): May I drop to you this evening? Found some of your books at my place. Could bring them.

The Short Tail (fidgeting on the chair): Eeeeee, what time?

Shrew: 5?

The Short Tail: I’m busy. But thanks for care.

Shrew: Oh, it must be a chick if you’re not able to open the door.

Enjoy her!

The Short Tail: Hahahah, I’m going to crawl in the city, you shrew!

That’s it.

Shrew: You’re to strict, asshole. Or you underestimate me.

The Short Tail: You were another mind when I fucked you.

Shrew: YOU fucked ME? I, you stupid dick, I fucked YOU!

The Short Tail: Seems like you can’t forget this dick.

Shrew: Yes. I admire your poor 3-inches winkie!


Silence. Chief’s holding his tongue but not ringing off.


Shrew:
Bye, short tail!


2/11/2008

ružičasti san

trčiš po ružičastoj pustinji

moja mala curice

plavooka plavokosa

moja mala devojčice

biježiš i smiješ se

bacaš pogled iza sebe

koga tražiš


trčiš nazad k mene


malena

ne mogu uhvatiti tvojoj ručici

ja sam na drugoj strani sna


vetar nosi ružičaste oblake

pleše oko tebe

moja mala curice

u ružičastoj haljini

ružičastooka ružičastokosa


Marici

1/27/2008


trzeba być cicho cichuteńko

żeby nie obudzić maleńkiej

naszego jedynego skarbu

otulmy otulmy ją kocem

niech zawsze będzie bezpieczna

jak teraz kiedy jest we mnie


1/26/2008

EDVARD KOCBEK

Noe

Dzień jest świecą wśród nocy
i ziemia biegnie jak piesek
za swym starym panem.
Coraz mniej strun dźwięczy we mnie,
czasem gram tylko na jednej
niczym bard nieszczęsnego tysiąclecia.

Każdego ranka muszę się
ciągle na nowo budzić,
coraz więcej wspomnień muszę zbierać,
coraz więcej przeczuć chwytać,
bumerangi coraz szybciej wracają,
coraz więcej pytań.

Gdzie zatraciła się niewinność?
Jak umierają ptaki?
Czym jest radość obłąkanych?
Kto leży w bożym grobie?
Kiedy skończy się wieczność?
I ile jest nic razy nic?

Zostawcie mnie nagiego, o synowie!
Nigdy nie wytrzeźwieję z ciemności,
nigdy do końca nie opiję się winem
słodkiego, nieświadomego zatracenia,
Ludzkie oczy mają rzęsy,
wystarczy mi ich lekki cień.

tłum. Katarina Salamun - Biedrzycka

1/19/2008


[...]
jeżeli czegoś wytrwale szukasz, znajdziesz, choćby to nie istniało. Ale upragniona rzecz, którą w końcu zdobędziesz, nigdy nie będzie taka, jak w twoich marzeniach.

M. Pavić, Niewidzialne lustro

1/12/2008


cóż ci powiem mój piękny panie

spotkany prozaicznie nieromatycznie

przypadkiem w supermarkecie


mój piękny panie dostrzeżony

w lesie koszyków z proszkiem do prania

główką kapusty i paczką fajek


mój piękny panie spójrz na mnie

raz jeszcze nieobecnym wzrokiem kupowania

zmęczonym spomiędzy półek z pieluchami


mój piękny panie stoisz za mną

w ogonku do kasy zapuchniętej oczami

naburmuszonej sprzedawczyni


mój piękny panie wypakowując w kuchni

chleb pasztet i pomarańcze wspominam

jak niezwyczajnie pachniałeś w ogonku


do kasy w supermarkecie


1/08/2008

post no. 1

co mi przyniesiesz Nowy Roku

przyjaźń szlachetną miłość czystą

dni słonecznych więcej deszczu śniegu seksu


przyjdź Młody Roczku w moje skromne progi

poczęstuję cię zimną nóżką kurczaka upieczoną wczoraj

fajką o drugiej w nocy w zadymionym pokoju


wejdź Nowy Roku na chwilę

nie przechodź mimo

wypijemy razem herbatę z cytryną